Chyba nigdy nie wymyśliłabym że kalafiora można jeść na surowo gdyby nie wizyta w jednym z krakowskich barów sałatkowych. Tam zaciekawiła mnie apetycznie wyglądająca biała surówka, z orzeszkami ziemnymi i selerem. Przyznam że seler pasował tam niczym harleyowcowi balerinki. Popchnęło mnie to jednak do eksperymentów z kalafiorem które zaowocowały opatentowaniem poniższego przepisu na surówkę. Surowy kalafior, smakiem dla mnie zbliżony do kalarepy, w akompaniamencie migdałów, rukoli i parmezanu nabiera absolutnie wyjątkowego i odświeżającego smaku. Surówka doskonale sprawdzi się do obiadu jak i samodzielna przekąska.
Na dwie porcje:
Składniki:
mała główka kalafiora lub połowa dużej (400gr)
50gr grubo posiekanych migdałów
15 gr drobno startego parmezanu
150 ml maślanki lub jogurtu
garść rukoli (niekoniecznie)
odrobina soku z cytryny
odrobina cukru pudru
pieprz i sól
Kalorie (wporcji): 250 kcal
uwielbioam surowy kalafior,ja ścieram na tarce dodaje kukurydze i majonez,pycha
OdpowiedzUsuńpyszny pomysl na salatke! lubie je robic z kalafiora :) u mnie zawsze w wersji surowej + swiezy ogorek + zielony groszek z puszki i jogurt z odrobina majonezu :)
OdpowiedzUsuńkalafior na surowo bardzo często dodaję do swoich sałatek jest wprost przepyszny taki jak u Ciebie;)
OdpowiedzUsuń