Jako dziecko ochoczo wyprawiałam się z dziadkiem na grzybobranie. Niestety nie byłam spostrzegawczym i utalentowanym grzybiarzem, a jedynymi grzybami jakie udawało mi się, z racji na ich kolor, dostrzec były właśnie kurki. Babcia była zdania, że są nie warte suszenia, więc wszystko co przemyciłam do domu w swoim malutkim koszyku przerabialiśmy z dziadkiem na gęsty sos, z którym zjadaliśmy pozostałe z obiadu ziemniaki, makaron lub kaszę. Moja dzisiejsza, zalatująca nostalgią propozycja to odchudzona wersja tamtej z dzieciństwa, która kipiała od śmietany. Jogurt w niczym jej nie ustępuje. Całość przygotowałam bez dodatku tłuszczu. Aby jeszcze bardziej odchudzić danie można pominąć śmietankę, ale ja nie mogłam się oprzeć by pozbawić się tej łyżeczki wspomnień:)
Porcja przewidywana dla dwóch osób, lub jednej bardzo głodnej.
Składniki:
100 gram kaszy gryczanej
250 gram kurek
ćwiartka cebuli
ząbek czosnku
łyżka mleka
łyżeczka maizeny (lub mąki ziemniaczanej)
łyżeczka śmietany 30%
200 ml jogurtu naturalnego
odrobina posiekanej pietruszki(niekoniecznie)
pieprz, sól
Grubą teflonową patelnię rozgrzać mocno, zmniejszyć ogień, wrzucić posiekaną cebulę i czosnek kiedy zaczną pachnieć dorzucamy opłukane kurki i chwilkę smażymy. Gdy woda odparuje podlewamy nią kurki i dusimy do miękkości. Gdy grzyby będą miękkie doprawiamy delikatnie pieprzem i solą. Maizenę rozprowadzamy w mleku, dodajemy jogurt i śmietanę, mieszamy. Zabielamy i cały czas intensywnie mieszamy(koniecznie) aby sos się nie zważył. Doprowadzamy do lekkiego zagotowania (zgęstnienia) sosu do pożądanej konsystencji, zdejmujemy z ognia, dodajemy pietruszkę i ewentualnie doprawiamy.
Smacznego!!
Kalorie (w porcji): ok. 300kcal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz