Musiałam, musiałam, po prostu musiałam spróbować. Nie dawało by mi to spokoju. Doskonale wiem że gdyby nie owa próba to przez najbliższe dni moją ostatnią myślą przed zaśnięciem i pierwszą po obudzeniu byłyby owe kluseczki. Przepis zawierał jednak olbrzymie ilości mąki, co nie przypadło mi do gustu więc postanowiłam przeprowadzić eksperyment z zastąpieniem częściowo mąki zmielonymi otrębami pszennymi. Jak wyszło? Kluski wyszły miękkie, jak trufle czekoladowe pozostawione na parę godzin w temperaturze pokojowej. Gdybym postąpiła wg przepisu prawdopodobnie byłyby bardziej podobne do gnocchi. Moja wersja, podana w akompaniamencie dużej ilości pietruszki, masełka pesto i jogurtu naturalnego zdała jednak egzamin wyśmienicie.
Na dwie porcje
Składniki:
380 gr marchewki (4 średnie)
cebula
30 gr otrąb pszennych i 4 łyżki płaskie mąki / w oryginale 8 kopiatych łyżek mąki
żółtko
sól, pieprz
2 łyżki soku z cytryny
pół łyżeczki przyprawy Garam masala (jeśli nie mamy warto ją zrobić - przepis poniżej)
łyżeczka cukru
łyżeczka oliwy
Dodatkowo:
2 łyżki masła
pół łyżeczki pesto
natka pietruszki
Miękkie masło wymieszać z pesto. Posiekać pietruszkę.
Garam masala :
4 łyżki kuminu
4 łyżki nasion kolendry
2 łyżki nasion kardamonu
2 łyżki kurkumy
łyżka imbiru
2 łyżeczki goździków
2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
pół łyżeczki nitek szafranu
ćwierć łyżeczki cynamonu
Podprażyć chwilę na gorącej patelni wszystkie przyprawy, zmielić w młynku do kawy i przechowywać w słoiczku.
Marchewkę obrać, ugotować w wodze wraz z łyżeczką cukru. Na patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć cebulę, dodać odcedzoną marchew. Przyprawić pieprzem, sokiem z cytryny, garam masala. Zostawić na małym ogni na ok 3 minuty. Przełożyć do miksera/blendera i zmiksować na gładkie puree. Przestudzić. Do masy dodać żółtko i stopniowo dodawać mąkę. Możliwe że koniecznym będzie dodanie większej ilości mąki. Wyrobić na gładką masę, doprawić do smaku i formować kluseczki. Można robić je z wałków, lub po prostu wrzucać kawałki ciasta z łyżeczki do wrzątku (ja użyłam gałkownicy). Gotować ok. 3 minut. Podawać ciepłe, polane masełkiem pesto i posypane zieleniną. Idealnie pasuję do nich także jogurt grecki.
Smacznego!
Kalorie(w porcji): 350kcal
Wyglądają bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń